Luty
Luty, to krótki miesiąc, więc minął nam bardzo szybko…
W pierwszym tygodniu rozmawialiśmy o zwierzętach egzotycznych. Dowiedzieliśmy się, co oznacza określenie „egzotyczny”. Oglądaliśmy zdjęcia przedstawiające właśnie takie zwierzęta i poznaliśmy ich nazwy. Naśladowaliśmy wydawane przez nie odgłosy oraz sposób poruszania się. Wykonaliśmy pracę plastyczną „Lew”…w końcu to król wszystkich zwierząt. Nauczyliśmy się piosenki o dżungli, w której słychać było różne dźwięki… Udało nam się je rozpoznać, ale zaczęło nas zastanawiać, czym w ogóle jest dźwięk. Po dłuższych rozważaniach doszliśmy do wniosku, że nasze codzienne życie toczy się w świecie wszechobecnych dźwięków. Chcąc skupić się na tym temacie, podjęliśmy się słuchowych aktywności. Odgadywaliśmy, na którym instrumencie zagrała nasza pani, próbowaliśmy wskazać skąd dochodzą dźwięki, a później nawet je liczyliśmy. Nie były to łatwe zadania, ponieważ wykonywaliśmy je z zasłoniętymi oczami! Nasze uszy przeszły prawdziwy trening!
W drugim tygodniu poruszyliśmy temat miłości. Ustaliliśmy czym jest miłość oraz poznaliśmy jej rodzaje: miłość do rodziców/rodzeństwa/dziadków/psa/kota…Przy okazji trochę rozmawialiśmy o przyjaźni i koleżeństwie…i musimy przyznać, że jeszcze nam się mylą te pojęcia…Słuchaliśmy kilku piosenek o miłości – m.in. „Serduszko puka w rytmie cza-cza” – przy których tańczyliśmy i braliśmy udział w zabawach zręcznościowych. Zdecydowaliśmy się podszkolić nasze kompetencje matematyczne, więc wykonywaliśmy wiele zadań: przeliczaliśmy papierowe serduszka, wskazywaliśmy małe i duże obiekty, układaliśmy od największego do najmniejszego i odwrotnie.
W trzecim tygodniu omówiliśmy temat współpracy. Pani wyjaśniła nam czym ona jest. Potem (oczywiście) od słów przeszliśmy do czynów…i to okazało się dla nas potężnym wyzwaniem. Każdy z nas był pewny, że potrafi zgodnie i sprawnie współpracować z innymi…Jednak życie szybko zweryfikowało nasze przekonania. Po kilku próbach wykonania ćwiczeń zrozumieliśmy, że nie jest to takie proste. Kompromisy i wyrozumiałość nie należą do naszych mocnych stron… W tamtym tygodniu utrwalaliśmy również kolory. Bawiliśmy się kolorowymi kropkami, które przeliczaliśmy, segregowaliśmy zgodnie z podaną cechą oraz układaliśmy sekwencje.
W ostatnim tygodniu obchodziliśmy Światowy Dzień Dinozaura (w naszej grupie trwał aż 5 dni!). Już w poniedziałek cofnęliśmy się w czasie, by znaleźć się w erze mezozoicznej. To właśnie wtedy żyły te ogromne gady. W celu zebrania informacji na ich temat oglądaliśmy książki/albumy na ich temat oraz bawiliśmy się figurkami. Utworzyliśmy dinozaurowi kącik, który mogliśmy podziwiać od poniedziałku aż do piątku. W ramach rozwijania sprawności naszych języków próbowaliśmy powtarzać nazwy wybranych gatunków dinozaurów, co nie wychodziło nam najlepiej…za to dostarczyło nam mnóstwa śmiechu. Poznaliśmy charakter pracy paleontologa. Przeprowadziliśmy nawet mini wykopaliska, na których odnaleźliśmy szczątki kości tych ogromnych gadów. Na chwilę zamieniliśmy się w detektywów, którzy za pomocą latarki tropili dinozaury ukryte w kartce… Musimy przyznać, że zarówno paleontolog jak i detektyw wykonują bardzo ciekawą pracę. Nie obyło się bez matematyki…przeliczaliśmy dinozaury, tworzyliśmy zbiory, klasyfikowaliśmy je, pokonywaliśmy labirynty…to był naprawdę pracowity tydzień.
W lutym obchodziliśmy Światowy Dzień Kota. Z tej okazji obejrzeliśmy film edukacyjny prezentujący kocie życie i zwyczaje. Oglądaliśmy też kocią klasykę filmową, a mianowicie bajkę pt. „Przygody Kota Filemona”. Ustaliliśmy zasady dbania o koty. Aby lepiej zrozumieć kocie życie, na chwilę wcieliliśmy się w słodkie kocięta i wykonaliśmy kocią gimnastykę, a nawet piliśmy wodę z miseczek. Wykonaliśmy pracę plastyczną „Kot”, do której wykorzystaliśmy tekturowe rolki…i tym sposobem każdy z nas stał się posiadaczem własnego „futrzaka”.
Tradycyjnie – jak co miesiąc:
- odwiedził nas Profesorek Labolek
- braliśmy udział w koncercie muzycznym
- uczestniczyliśmy w zajęciach z zakresu profilaktyki logopedycznej