Kwiecień
Czy przeżyliście kiedyś kwiecień, w którym pogoda była stabilna? Nie? Nam też to się nie udało. Jak mówi stare przysłowie „ Kwiecień – plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata”. Tej wiosny mieliśmy okazję przekonać się o słuszności tego zdania. Pogoda płatała nam niezłe figle: na przykład SŁOŃCE – raz pięknie świeciło ogrzewając nas swoimi ciepłymi promykami, by innym razem bawić się z nami w chowanego puszczając do nas oko zza chmurek…albo OPADY raz padał przyjemny, wiosenny deszcz, który w kolejnych dniach zamieniał się w zimne płatki śniegu. Przez chwilę nawet przestraszyliśmy się, że wróciła zima, a to by oznaczało, że nasze rytuały, które odprawialiśmy 21 marca nie zadziałały. Te wszystkie anomalia atmosferyczne przyczyniły się do prowadzenia częstych rozmów na temat pogody.
Oczywiście pogoda nie była jedynym omawianym przez nas tematem. A o czym jeszcze rozmawialiśmy?
- Trochę o zdrowym żywieniu i o tym, jaki wpływ na nasze zdrowie ma styl życia. Wzięliśmy pod lupę naszą dietę oraz sposób spędzania wolnego czasu. Okazało się, że mamy słabość do słodyczy i że nie do końca lubimy się gimnastykować. Żaby uniknąć nieścisłości – lubimy ruch, ale ten swobodny. Uwielbiamy czuć wiatr we włosach, gdy biegamy będąc na placu zabaw. Natomiast, gdy przychodzi moment poważnych ćwiczeń gimnastycznych, to już po kilku powtórzeniach ogarnia nas jakieś niewytłumaczalne zmęczenie… W dodatku pani codziennie serwuje nam poranny rozruch. Na szczęście zaczynam się powoli do tego przyzwyczajać. Ważne, że wiemy nad czym musimy pracować…teraz pozostaje nam tylko zakasać rękawy i wziąć się do roboty.
- O tradycjach i zwyczajach związanych z Wielkanocą. To był też dobry moment, aby przyjrzeć się bliżej życiu toczącym się w kurniku. Obejrzeliśmy film edukacyjny o kurach. Próbowaliśmy rozwikłać zagadkę – co było pierwsze – jajko, czy kura. Mimo burzliwych dyskusji nie udało nam się znaleźć odpowiedzi. Oglądaliśmy kurze jajka, dzięki czemu dowiedzieliśmy się co znajduje się w środku skorupki. Dowiedzieliśmy się, że kurczak powstaje z białka, a nie z żółtka…co okazało się dla nas wielkim zaskoczeniem. Doskonaliliśmy nasze kompetencje matematyczne licząc i segregując kolorowe, styropianowe jajka oraz papierowe kurczaki.
- O naszej planecie. Obchodziliśmy Światowy Dzień Ziemi. Poznaliśmy zasady dbania o planetę – okazało się, że to, co do tej pory robiliśmy nie zawsze było dla niej dobre. Każdy popełnia błędy – najważniejsze jest, by je dostrzec i umieć wyciągać wnioski…i my staramy się tak robić. Dlatego już nie zrywamy listków z krzaków, dokładniej zakręcamy krany…Nauczyliśmy się jak segregować odpady. Staliśmy się małymi strażnikami planety.
- O książkach oraz ich roli w naszym życiu. Poznaliśmy rodzaje książek: powieści, atlasy, albumy. Dowiedzieliśmy się jak powstaje książka. Okazało się, że proces ten nie jest taki prosty, jak nam się wydawało. Jednak – mimo wielu zawiłości – bardzo zainteresował nas ten temat. Niektórzy z nas nawet trochę zainspirowali się do stworzenia własnego opowiadania…Bardzo zdziwiło nas to, że kiedyś książki pisano za pomocą ptasiego pióra. Czy to oznacza, że dawniej nie było komputerów/laptopów? Czy to w ogóle jest możliwe? Musimy się nad tym dłużej zastanowić…albo poczytać jakieś książki historyczne – może w nich znajdziemy odpowiedź…
Poza tematami wiodącymi nasza uwaga skupiona była na jeszcze kilku innych, ciekawych wydarzeniach:
Jednym z nich był – zorganizowany w naszym przedszkolu – kiermasz, na którym mogliśmy kupić sobie świąteczne dekoracje. Było mnóstwo wielkanocnych bibelotów. Prawie jak na jarmarku!
Odbyły się świąteczne warsztaty, podczas których – wraz z rodzicami – wykonaliśmy stroiki świąteczne oraz zające wielkanocne. Było bardzo miło i rodzinnie.
Odwiedziła nas mama Stasia i to dwa razy! Najpierw przyszła przeczytać nam książkę…i to nie jedną. A kolejnym razem opowiedziała nam o swojej pracy. A, że jest baleriną, to poznaliśmy bliżej charakter pracy tancerek/tancerzy baletowych. Nauczyliśmy się figur baletowych oraz obejrzeliśmy pokaz taneczny. Było pięknie i magicznie! Bardzo lubimy takich gości i zapraszamy kolejnych!
Oczywiście – tradycyjnie – braliśmy udział w koncercie muzycznym oraz w warsztatach Labo Odkrywcy.
Teraz przyszedł czas na zasłużony relaks…ale zanim go rozpoczniemy, musimy jeszcze przygotować nasze rowery i hulajnogi. W końcu po „majówce” rozpoczyna się kampania Rowerowy Maj…na którą wszyscy z niecierpliwością czekamy.